"Rocznik Międzyrzecki" Tom XXIII-XXIV, Międzyrzec Podlaski 1991-1992, Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Międzyrzecu Podlaskim

Henryk Kostecki 1921-1991

10 maja 1991 r. w wieku 70 lat niespodziewanie odszedł na zawsze w pełni sił twórczych nasz wieloletni członek Henryk Kostecki.

Urodził się 3 stycznia 1921 r. w Międzyrzecu Podlaskim - synem małżonków Jana i Stanisławy z d. Słoneckiej w rodzinie rzemieślniczej, od wielu lat osiadłej w naszym mieście.

Tutaj 15 czerwca 1935 r. ukończył 7-mio klasową Publiczną Szkołę Powszechną Nr 2, a 21 czerwca 1939 r. 3-klasową Koedukacyjną Szkołę Handlową z 4-tą klasą specjalną.

Po ukończeniu Szkoły, początkowo pracuje z ojcem murarzem, jako jego pomocnik przy różnych robotach murarskich, remontowych i malarskich. Nie mając odpowiedniego zaświadczenia został przez policję zatrzymany i wywieziony do obozu w Rykach, tam bowiem grupowano robotników do pracy w niemieckiej firmie TODT ORGANISATION, wykonującej inżynieryjno-techniczne zabezpieczenia walczących wojsk na wschodzie (odbudowa i budowa dróg kolejowych i kołowych, mostów, lotnisk, łączności, umocnień polowych, fortyfikacyjnych itp.). Podczas przewożenia z Ryk do Brześcia n/Bugiem, uciekł z transportu i przez wiele tygodni ukrywał się na wsi.

Dopiero w początku 1942 r. udało się mu otrzymać pracę na kolei w charakterze zwrotniczego i dyżurnego ruchu na przystanku początkowo w Sokulu, następnie w Misiach i Międzyrzecu Podl. W lipcu tegoż roku wstąpił w Międzyrzecu Podlaskim. Do Armii Krajowej i tutaj został zaprzysiężony. Przyjął pseudonim Kordian. Należał do 35 pułku piechoty AK Obwód Radzyń Podlaski. Przydzielony został do komórki wywiadu Komendy Obwodu AK.

Dzięki wykonywanej pracy dyżurnego ruchu, miał możliwość szybko nawiązać ścisłe tajne kontakty z ugrupowaniami partyzanckimi nie tylko Armii Krajowej, ale także z Gwardii Ludowej i Batalionów Chłopskich - działających w rejonie linii kolejowej Łuków - Brzozowica - Międzyrzec Podlaski - Sokule - Biała Podlaska. Udziela im wszystkich informacji dotyczących ruchu pociągów na tej trasie, a także ich składu, ubezpieczenia i umiejscowienia wacht, uzbrojenia itp. Bierze czynny udział w wysadzaniu pociągów podążających na front wschodni lub z niego powracających. Np. w lutym 1942 r. w Sokulu z udziałem partyzantów Gwardii Ludowej wysadza pociąg z żołnierzami powracającymi z frontu, o czym opisuje m. in. Szczepan Pękala: "Pierwsza akcja" (w) Perspektywy Nr 27 z 4 lipca 1975 r. - w wyniku czego na kilkanaście godzin wstrzymany został ruch pociągów na front i z powrotem. Latem 1943 r. z udziałem partyzantów z Batalionów Chłopskich wysadza pociąg woskowy podążający na front, na trasie Brzozowica - Misie. W kilka minut później na to złomowisko skierował pociąg z przeciwnego kierunku. W wyniku tego główna linia dowozu na front została wyłączona z ruchu na 48 godzin. Był to największy sukces w podziemnej sabotażowej walce z Niemcami.

Ponadto brał udział w licznych akcjach likwidacyjnych ukraińskich patroli własowców, będących w służbie niemieckiej, kontrolujących tory kolejowe, w odbiciu więźniów pod Kąkolewnicą z udziałem żołnierzy Armii Krajowej. Zatrzymywał również pod semaforem pociągi, celem wyładowania z nich węgla, zboża, produktów żywnościowych wywożonych przez Niemców z tzw. Generalnej Guberni do Rzeszy Niemieckiej.

W związku z ogłoszoną przez Komendę Główną AK akcji "Burza", by pomóc walczącym powstańcom w Warszawie, stawił się na koncentracji w rejonie wsi Kąkolewnica. Jednak po kilkunastu dniach ćwiczeń i przygotowań, nadszedł z Warszawy następny rozkaz Komendy Głównej AK o demobilizacji i złożeniu broni. Powodem było to, że pertraktacje z dowództwem Armii Czerwonej nie doprowadziły do żadnego porozumienia. W ten sposób odcięta została wszelka pomoc z zewnątrz dla walczących powstańców Stolicy.

Tuż po wkroczeniu Armii Czerwonej 26 lipca 1944 r. do Międzyrzeca Podlaskiego, NKWD rozpoczęło zakrojoną na szeroką skalę akcję aresztowań i deportacji na wschód młodzieży polskiej, inteligencji, a nade wszystko żołnierzy Armii Krajowej i innych organizacji partyzanckich tu działających w okresie okupacji niemieckiej. Pierwszą grupę wywieziono do Lublina 13.sierpnia 1944 r., następną 5. listopada, a w kilkanaście dni później trzecią, w której znalazł się także Henryk Kostecki - aresztowany podczas pełnienia służby dyżurnego na stacji kolejowej w Międzyrzecu Podlaskim. Po krótkim śledztwie i przesłuchaniu przez NKWD, przetrzymywaniu w nieludzkich warunkach, pod silną eskortą, wywieziony został do obozów, tzw. "łagrów" na terenie ZSRR. W łagrach sowieckich katorżnicza praca ponad siły, przy wyrębie lasów, niejednokrotnie przy silnym mrozie dochodzącym do -30, -40oC, lub w kopalni węgla, głodowe racje żywnościowe, zakwaterowanie w niedostatecznie ogrzanych barakach, częste apele na mrozie i silnym wietrze dziesiątkowały więzionych.

Do Polski powrócił 6.marca 1946 r. ze znacznie nadszarpniętym zdrowiem. Był młody, silniejszy od innych, więc przetrwał. Nie mając możliwości pracy w Międzyrzecu Podlaskim wyjechał na Ziemie Odzyskane do Mirska, gdzie otrzymał pracę intendenta w Szpitalu Miejskim. Pracował w nim od 1.czerwca 1946 do 1.stycznia 1948 r. Następnie przeniósł się do Drukarni Offsetowej i Litografii Wojskowego Instytutu Naukowo-Wydawniczego w tymże mieście na stanowisko referenta płacy i pracy. Na tym stanowisku pracował od 3. stycznia 1948 do 1. listopada 1948 r. Następnie na własną prośbę zwalnia się i przenosi do Centralnego Zarządu Zaopatrzenia Ministerstwa Przemysłu Maszynowego w Warszawie na stanowisko pracownika umysłowego. Pracuje tutaj od 19 listopada 1948 do 31 marca 1952 r.

W 1951 r. zawarł związek małżeński w Warszawie. Następnie pracuje na stanowisku kierownika działu zaopatrzenia w Centralnym Zarządzie Przemysłu Elektronicznego. Wskutek reorganizacji Zarządu przechodzi w 1959 r. do Zjednoczenia Przemysłu Podzespołów i Materiałów Elektronicznych Unitra Elektron na stanowisko naczelnika wydziału importu.

31. marca 1982 r., w związku z likwidacją Zjednoczenia i złym stanem zdrowia przechodzi na emeryturę.

Minister Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego w piśmie do niego skierowanym z dnia 31. marca 1982 r. pisze:
"W związku z przejściem na zasłużony odpoczynek pragnę złożyć Wam serdeczne podziękowanie za dotychczasową działalność w Zjednoczeniu, za trud i wysiłek włożony w rozwój naszego przemysłu. Wysoko cenimy sobie Wasze dotychczasowe dokonania, a przede wszystkim fachową wiedzę i doświadczenia, które przez dziesiątki lat służyły nam wszystkim. Wasza działalność zawodowa i społeczna może służyć jako wzór dla tych wszystkich, którzy pozostają nadal na posterunku pracy. Dziękując Wam za wieloletni trud i zaangażowanie w pracy zawodowej, pragnę przekazać jednocześnie najlepsze życzenia dalszych wielu lat życia w zdrowiu, szczęściu i pomyślności."
Serdeczne wyrazy podziękowania H, Kosteckiemu za wzorową 20-letnią współpracę oraz aktywną pomoc i życzliwość w zakresie zabezpieczenia produkcji w elementy importowane z I i II obszaru płatniczego, odchodzącemu na emeryturę złożyła dyrekcja i dział importu Warszawskich Zakładów Radiowych Unitra Rawar, pismem z dnia 31. marca 1982 r.

Za swą wieloletnią działalność partyzancką i pracę zawodową Henryk Kostecki został odznaczony:

Henryk Kostecki był członkiem: Koła byłych żołnierzy Armii Krajowej w Londynie, Z.B.oW.iD., a od 17 marca 1990 r. Związku Sybiraków w Warszawie. (_).

Cześć Jego zacnej pamięci.
Marian Kowalski

- [powrót] -